Moje pozostałe blogi

piątek, 14 stycznia 2011

Afery dzień pierwszy...

Oto rezultat mojego wczorajszego polowania:
Wysoki obcas, sznurowanie, ciekawy zestaw kolorów, niektórzy może powiedzieliby, że zbyt krzykliwy, ale ja takie lubię. W sumie udany zakup za tak niską cenę.




Każdy, kto nawet w najmniejszym stopniu zna się na modzie zauważył, że na wszystkich wybiegach króluje trend bieliźniany - gorsety, koszulki na ramiączkach, halki, a nawet obszerne majtki, które powróciły jako miniszorty. Ogólnie biorąc w tym sezonie nie ma powodu, by cokolwiek ukrywać, oczywiście dla każdej z nas do pewnych granic. Do tego biżuteria powinna być w rozmiarze XXL - duża ilość łańcuchów, korali - ale to może wywołać szyję do samej ziemi ;-). Zresztą jak kto woli... Ponieważ moja szyja pewnego dnia doszła prawie do ziemi, więc siadłam, wymyśliłam i uszyłam. Wreszcie lekko na szyi (powróciłam do pionu), ozdobnie i świetnie pasuje do modnego stylu buduarowego, a ponadto oczyściłam mieszkanie ze wszystkich nagromadzonych skarbów - koralików, kryształków, cekinów, łańcuchów, sznureczków, wstążeczek, tasiemeczek i innego dziadostwa.

Oto niektóre z mojej dużej kolekcji (każda sztuka jest inna)...

Satynowo-brokatowa obroża na szyję w kolorze błękitno-złotym ozdobiona błękitnymi, tiulowymi różyczkami i złotym łańcuchem z zawieszką. Wygląda mniej foremnie niż na szyi, a to z powodu zaczepienia jej na wieszaku.













 Czarna obroża z aksamitu i satyny, świetnie prezentująca się na szyi.





















A teraz na odmianę naszyjnik. Złote, metalowe elementy połączone beżowo-złotym sznurkiem za pomocą szydełka:

Następnym razem m. in. propozycje walentynkowe.
Życzę dobrego dnia.




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz