Moje pozostałe blogi

niedziela, 20 lutego 2011

O tym, co nas upiększa...


Wszyscy mamy już dość serdecznie zimy a ona nie odpuszcza, mróz coraz większy a ja dzisiaj siedzę w domu i nudzę się. Zrobiłam trochę porządków w kosmetykach, pozbyłam się sporej ilości buteleczek, pędzelków, wacików i innego dziadostwa i od razu poczułam się lepiej. Później chyba wybiorę się na zakupy uzupełnić co nieco. Oto kosmetyki bez których nie mogę się obejść a szczególnie jeden bez którego nigdy nie wychodzę z domu:
  • False Lash Effect - MaxFactor, super wydłuża, rzęsy jak sztuczne, mój faworyt
  • Kultowy już chyba róż Bourjois, też świetny
  • Podkład Matte Morphose, L'Oreal, używam gdy robi się ciepło, genialnie matuje
  • Błyszczyk do ust Inglot Sleeks Cream (kolor czerwony i nude)
  • Pomadka L'Oreal Color Riche Serum nr 500 - muszę kupić!
  • Cień do powiek Inglot (kolor czarny, jasny fiolet, żółty i złoty)
  • Lakier do paznokci Inglot (czerwień, pomarańcz)
  • Perfumy Thierry Mugler Alien i Lola Marc Jacobs
Ponadto polecam masło waniliowe do ciała Ziaja, doskonale się wchłania w przesuszoną po zimie skórę i ślicznie pachnie waniliowym budyniem oraz dwufazowy płyn do demakijażu oczu też Ziaja, jest super i do tego jeszcze tani.



Polecam! Na podkrążone oczy - przecierać kostką z zamrożonego soku ze świeżego ogórka, świetnie działa!
Na koniec - krzesła ( wyszperane u ciotki na strychu ), trochę farby i nowa tapicerka w kolorowe pasy i znalazły swoje miejsce w kuchni:

Na tym już koniec marudzenia, buziaczki :-x
CDN...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz