Moje pozostałe blogi

niedziela, 13 stycznia 2013

Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia...


Pokaz Thierry Mugler Haute Couture wiosna/lato 1997
"Les Insectes"

Pokaz, który wywołuje, mam nadzieję, że u każdego ciężki szczenopad odbył się - i tu uwaga - 15 lat temu. Po obejrzeniu tego widowiska, dobrze, że długiego, człowiekowi zmienia się cały świato... modo-pogląd na cały ten nasz modowy biznes. Nic nie jest, przynajmniej mnie, w stanie zaskoczyć (z całym szacunkiem dla J.P.Gaultier'a, którego uwielbiam), ale przecież Panowie - to wszystko już było, dokładnie 15 lat temu, czyli całkiem już dawno. Co nas jest w stanie zadziwić? Gorsety? Syrenie ogony? Wyszczuplające ciemne panele na bokach sukienek? Wszelkie mega zdobienia - kamienie, pióra, metalowe nity? Baskinki? Lateksy w różnych wydaniach? Metalowe elementy ubrania? Modele androgeniczni? Wynalezione ponoć bardzo niedawno kolorowe przedłużenia rzęs, kępki i takie inne? Co właściwie jest teraz hitem, kiedy wszystko już było? I co najciekawsze - o wiele bardziej kobiece sylwetki modelek (modelki nawet się ruszały, uśmiechały, żyły!) bynajmniej nie były problemem jeśli chodzi o koszty materiałów. W końcu mamy kryzys - trzeba oszczędzać.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz