Święta szybko minęły, mamy dzisiaj pierwszy dzień wolny od świątecznych szaleństw przy stołach, dla wielu dzień detoksu :) Jak usłyszałam dzisiaj, ile Polacy pochłonęli kalorii w te dwa dzionki, to poczułam coś na kształt siedzącego mi na brzuchu słonia... ratunku, jak tak możecie rodacy!!!
Nie były to wesołe dni, w niedzielę świąteczną odeszła następna legenda muzyki, George Michael, w wieku 53 lat... smutne. Zresztą rok 2016 był niezbyt łaskawy, kostucha wykosiła zbyt wielu świetnych ludzi z branży muzycznej....
Pogoda też przygnębia, ale jak to mówią, jutro będzie lepiej.
Co mi wpadło w oko...
Cudowne szpileczki Louboutina, które niejednej odmieniłyby życie...
Oglądając kolekcję D&G na 2017 roczek, wiedząc, że Włosi mają niesamowitą miłość do wszystkiego co włoskie i widząc te nadruki w makaroni i pomodori na sukienkach, pomyślałam jak by wyglądały u nas suknie z nadrukami np. bigosu... albo schabowego z kapustą, albo z flaczkami i do tego taka korona albo diadem na główce.. czy to byłoby tak urocze i świadczyłoby o wielkiej miłości do kraju?