Moje pozostałe blogi

czwartek, 3 stycznia 2013

Początek nowego roczku...


No i mamy Nowy Rok 2013... jak na razie niewiele co się wydarzyło, pogoda kapryśna niezbyt wpływa na poprawę nastroju, który jest u mnie do bani. Chociaż, wczoraj wybrałam się do kina, na kolejne arcydzieło Petera Jackson'a - Hobbit. Film jest genialny, trzyma w fotelu w jednej pozycji, bez żadnych odcisków na tyle przez bite 3 godziny i do tego człowiek jest zawiedziony, że to już koniec. Świetna i... pociągająca postać Thorina Dębowej Tarczy i do tego ekscytująca akcja z większą drobiną humoru.


Zastanawiam się, czego mogłabym sobie życzyć w tym nowym roczku, przede wszystkim energii, żeby mi się tak bardzo chciało, jak mi się teraz nie chce i poza tym tak skromnie: świetnego nastroju i pozytywnego myślenia, niezwykle trafnej intuicji, nowych pomysłów i zainteresowań, wydarzeń, które będą mieć korzystny wpływ na moje życie, większej asertywności, kreatywności i wszystkiego po mojej myśli.... no to chyba już wszystko i w dodatku tak niewiele... prawda?
Na pewno dalej będę lubiła czekoladę, wysokie obcasy, J.Deppa, kryminały, horrory i inne pierdoły, o których długo by można pisać. A tak w ogóle człowiek czuje się zawsze trochę lepiej, kiedy stwierdza, że nie wszystko minęło...


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz