Moje pozostałe blogi

środa, 16 lutego 2011

Facet na czasie

Dzisiaj coś niecoś o modzie dla naszych tygrysów. Błagam panowie, nie prześpijcie wiosny, wygramolcie się z ciepłych kurtek, płaszczy, z ciepłych gaci, zróbcie ze sto pompek dziennie, odwiedźcie fryzjera, wyrzućcie zeszłoroczne trzewiki wiosenne (jeżeli już są dość zmasakrowane) i nie myślcie, że dodadzą wam wiosną elegancji, a panie - przyciągnijcie, choćby brutalnie swoich tygrysów do komputerów i niech zobaczą, co w trawie piszczy. U nas niestety moda męska jest tak bardzo szara i banalna, szczególnie na naszych ulicach i niestety Polak bardzo różni się od Włocha czy Francuza, którzy mają już we krwi szczególną lekkość i swobodę w doborze elementów ubioru. Nasze tygrysy uczą się dość powoli, wreszcie oswajają się z kolorami i zaczynają rozumieć, że bycie męskim nie zależy od koloru koszuli, krawata, czy innego elementu stroju, lecz zależy od Wnętrza, czyli od Osobowości. Panowie, jeżeli uważacie, że kobitka ma się fajnie ubierać, to wy  też troszkę postarajcie się! Odpowiedni ubiór, buty, akcesoria, oczywiście dobry, męski zapach zrobi z was luksusowego faceta.
Mnie osobiście bardzo spodobał się pokaz wiosennej mody męskiej Giorgio Armani. Kolekcja elegancka, zdecydowanie męska, ubrania uszyte z dobrych tkanin, nadające się do noszenia przez cały dzień:




Teraz kilka modeli Dolce & Gabbana - białe spodnie i jasne marynarki, świetnie wyglądają (wielu nie chce kupować ubrań w tym kolorze, ponieważ za bardzo się brudzą - dobre sobie!!) oraz Salvatore Ferragamo - nie dość, że białe spodnie, to jeszcze buty, kurtki i płaszcze - ha!




Dla bardziej odważnych - J. P. Gaultier:



A teraz panowie już są wolni, a dla kobitek na koniec deserek:


CDN...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz